2008/09/20

Relacja z Manifestacji Poetyckich 2008

Relacji z Manifestacji nie będzie, bo nikt nie pamięta nic poza kilkoma określeniami; było młodzieżowo, lecz nie było kolorowo. Momentami było bardzo ciężko, ale po kilku dniach ekipa się pozbierała.

Generalnie odczucia są takie, że był to fatalny festiwal. Dlatego cały czas w palarni? Dlatego cały czas rozmowy, ale nie związane z literaturą, ale raczej ze sportem? Dlatego przez cały czas alkohol, ale więcej niż wszyscy dookoła, ale zdecydowanie mniej niż Rybicki czy Pęcherz?

Przyjaźnie też są; takie na całe życie.

Porozmawiajmy o kondycji współczesnego człowieka. Jak w Glinojecku...

Przyznam, że podwójna rola (przedstawiciel "RED.a" oraz członek upadłej już grupy Olsztyn Wschodni) była odrobinę wyczerpująca. Bo jak Joker w ostatnim Batmanie trza się było zmusić do trzeźwości w najmniej odpowiednich do tego chwilach.

Tyle. Dziękujemy. W przyszłym roku pojedziemy i zrobimy jeszcze większy dym!

***
Ankieta zamknięta. Zgodnie z prośbą w następnym numerze "RED.a" wiersze Agnieszki Maciąg. Jesteśmy zniesmaczeni i smutni; mieliśmy takie fajne fotki...

ole!

Brak komentarzy: